Kubica: Nie mamy z aferą nic wspólnego

"Decyzja w sprawie McLarena za bardzo nas nie interesuje, bo nie mamy z tą aferą nic wspólnego" - powiedział w "Życiu Warszawy" kierowca teamu BMW Sauber Robert Kubica.

"Decyzja w sprawie McLarena za bardzo nas nie interesuje, bo nie mamy z tą aferą nic wspólnego" - powiedział w "Życiu Warszawy" kierowca teamu BMW Sauber Robert Kubica.

McLaren-Mercedes został ukarany za szpiegostwo gigantyczną grzywną w wysokości 100 mln dolarów. Zespół został także wykluczony z klasyfikacji konstruktorów. W związku z tym wiceliderem został team BMW Sauber. Pierwsze miejsce zajmuje Ferrari.

Za Kubicą i pozostałymi kierowcami Formuły 1 pierwsze treningi przed Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps. W pierwszej sesji Kubica był 6., a w drugiej zajął 9. miejsce.

"Mam mieszane wrażenia. Nie jestem do końca zadowolony. Testowaliśmy tu przecież bolidy kilka miesięcy temu, a powtórzyło się to, co przeżyliśmy tydzień temu na Monzy. Przyjechaliśmy na wyścig, a bolid zachowuje się inaczej. Brakuje nam przyczepności. Nie wiem, jak to możliwe, że drugi weekend z rzędu coś inaczej wychodzi na testach, a inaczej w wyścigu. To niepokoi, ale zostało jeszcze trochę czasu. Może uda nam się dojść ze wszystkim do ładu" - ocenił polski kierowca.

Reklama

Tor w Belgii słynie z kapryśnej pogody. Tym razem nie powinno być niespodzianek. "Może w sobotę pokropi, ale poza tym powinno być w porządku. Takie przynajmniej są prognozy, którymi dysponujemy" - zakończył Kubica.

Życie Warszawy/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama