Kubica kierowcą numer 99

Robert Kubica, zwycięzca eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, wyścigu o Grand Prix Kanady na torze w Montrealu, jest 99. kierowcą, który stanął na najwyższym stopniu podium w historii tego cyklu. W latach 1950-1960 zaliczano do niego także wyścigi Indy 500.

23-letni Kubica odniósł nie tylko pierwsze zwycięstwo dla Polski, ale także dla swojego teamu BMW-Sauber. To także pierwsza wygrana kierowcy spoza zespołów Ferrari i McLaren-Mercedes od października 2006 roku, kiedy w Grand Prix Japonii triumfował bolid Renault pilotowany przez Fernando Alonso.

Pierwsze miejsce w rankingu wszech czasów z 205 wygranymi zajmuje Ferrari, wyprzedzając McLarena (158) i Williamsa (113).

Kubica wygrywając w Montrealu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata w sezonie 2008. Poprzednio pozycję lidera zajmowali Lewis Hamilton (McLaren) i Kimi Raikkonen (Ferrari).

Reklama

Hiszpan Fernando Alonso potrzebuje tylko jednego punktu, aby znaleźć się w gronie sześciu kierowców mających na koncie zdobytych 500 punktów. Najbliższa wygrana może wprowadzić do tego ekskluzywnego grona także Fina Kimi Raikkonena mającego dotychczas 491 punktów.

Jeżeli w najbliższym wyścigu o Grand Prix Francji na torze Magny Cours w niedzielę 22 czerwca, pole position wywalczy Felipe Masa lub Kimi Raikkonen, zawodnik Ferrari po raz 200. będzie startował z pierwszego pola.

Sebastien Bourdais (Toro Rosso) będzie jedynym reprezentantem gospodarzy w wyścigu o GP Francji. Ostatnim Francuzem, który wygrał na torze Magny-Cours, położonym niedaleko Nevers, był w 1993 roku Alain Prost (Williams).

W niedzielę będzie obchodzona setna rocznica pierwszego zwycięstwa samochodu Mercedes-Benz. W 1908 roku Grand Prix Francji wygrał w Dieppe Niemiec Christian Lautenschlager. Rocznicę uświetni przejazd zabytkowym egzemplarzem Mercedesa z 1908 roku Lewisa Hamiltona i Kimi Raikkonena.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy