Kubica już po trzeciej operacji. "Zabieg był udany"

Robert Kubica przeszedł trzecią operację w ciągu dziesięciu dni po tym, jak ucierpiał w wypadku podczas rajdu w Ligurii. - Zabieg łokcia zakończył się pomyślnie - ogłosił szef oddziału ortopedii doktor Francesco Lanza.

- Udało nam się złożyć łokieć Roberta Kubicy - powiedział lekarz ze szpitala w Pietra Ligure, podkreślając, że uraz był bardzo poważny.

- Z punktu widzenia rekonstrukcji był to bardzo złożony zabieg. Złożyliśmy wszystkie złamania, a było ich bardzo dużo. Kilku fragmentów brakowało i musieliśmy je wypełnić - dodał Francesco Lanza.

- Ręka jest ustabilizowana, ale musimy obserwować czy nerwy będą pracować jak należy. Robert może wykonywać teraz jedynie minimalne ruchy ręką, ale odradzamy mu. Wszystko jest bardzo świeże, zszycia muszą się zagoić - tłumaczył włoski lekarz.

Reklama

Trzecia operacja rozpoczęła się o godz. 9.00 rano i miała zakończyć się około 14.00, ale trwała osiem godzin. Lekarz wyjaśnił, że nie było to spowodowane komplikacjami podczas zabiegu, tylko czasochłonnymi czynnościami przed- i pooperacyjnymi.

Według włoskiego chirurga, Kubica pozostanie w szpitalu jeszcze przez 10-15 dni. - W tym czasie musimy dokładnie obserwować wszystkie operowane miejsca - wyjaśnił dodając, że stan Roberta Kubicy jest stabilny.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama