Kubica jechał 316,6 km/h!

Drugie i czwarte miejsce zajął Robert Kubica z teamu Renault w piątkowych treningach przed wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Korei Południowej.

Najlepsze czasy uzyskali Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) i Australijczyk Mark Webber (Red Bull-Renault).

W pierwszej sesji na śliskim torze Yeongam Kubica przegrał tylko, o osiem setnych sekundy, z byłym mistrzem świata Hamiltonem. Na trzeciej pozycji, na trudnej i wymagającej od kierowców sporych umiejętności nawierzchni, uplasował się Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP-Petronas).

Kubica nie tylko osiągnął bardzo dobry rezultat jednego okrążenia, ale również zmierzono mu najwyższą prędkość na najdłuższej prostej toru - 316,6 km/godz. Minimalnie w tej klasyfikacji wyprzedził broniącego tytułu Jensona Buttona (W.Brytania/McLaren-Mercedes) - 316,5 i Hamiltona - 315,1.

Reklama

W popołudniowej serii (czasu miejscowego) Polak był czwarty, za Webberem, dwukrotnym mistrzem Formuły 1 Hiszpanem Fernando Alonso (Ferrari) i Hamiltonem. Tuż za Kubicą sklasyfikowany został Button, mimo że w trakcie drugiego treningu miał kłopoty z bolidem, a jego mechanicy musieli użyć gaśnicy w strefie serwisowej.

Partner Roberta Kubicy z ekipy Renault, Rosjanin Witalij Pietrow, zajął 11. i 8. lokatę.

Kwalifikacje do GP Korei Płd. odbędą się w sobotę (godz. 7.00), a wyścig - w niedzielę (8.00).

- Na początku tor, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, był bardzo śliski. Zwykle tak jest na nowym asfalcie, po którym jeszcze nikt nie jeździł. Jednak szybko następowały zmiany w przyczepności, praktycznie z każdym okrążeniem było coraz lepiej i pod koniec drugiego treningu warunki były już bardzo dobre. W obu treningach sprawdzaliśmy kilka różnych ustawień i teraz musimy zdecydować, które będą lepsze by wycisnąć wszystko z samochodu - powiedział po treningach Robert Kubica.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy