Kubica i Alonso w jednym teamie? Niemożliwe!

Hiszpańska telewizja Televisione de Catalunya poinformowała, że Robert Kubica miałby zamienić się miejscami z kierowcą Ferrari - Felipe Massą w sezonie 2011. Informacja tyle sensacyjna co niewiarygodna, wzbudziła wiele dyskusji na włoskich forach kibiców "Cavallino".

Według Televisione de Catalunya nawet fakt, iż obaj zawodnicy mają podpisane nowe kontrakty ze swoimi obecnymi zespołami, nie stanowi żadnej przeszkody. Żadna z zainteresowanych stron nie potwierdziła oficjalnie tej informacji, a hiszpańska telewizja nie ujawniła źródła.

Mało prawdopodobna wiadomość podekscytowała kibiców Ferrari. Co ciekawe większość fanów ekipy z Maranello nie traktuje tej informacji, jako dziennikarską fantastykę. Kibice obszernie komentują przyszłe relacje na linii Kubica - Alonso. Najdziwniejsze jest jednak to, że włoscy sympatycy "Cavallino" w wielu wypowiedziach są skłonni poświęcić dwukrotnego mistrza świata!

Reklama

"Kubica w Ferrari ! Żeby to była prawda... Do tego należy pozbyć się jeszcze chimerycznego Alonso i zatrudnić Rosberga. Wówczas będziemy mieli dwóch świetnych kierowców, którzy umieją jeździć i dodatkowo rzadko narzekają" - komentuje jeden z włoskich internautów.

"To niemożliwe chociażby dlatego, że Robert Kubica nigdy nie zgodzi się na dominacje Alonso. Dwa koguty w jednym kurniku... Nie do pogodzenia. Kubica w miejsce Alonso z tym się zgodzę" - tłumaczy inny fan Ferrari.

"Alonso i Kubica w tym momencie są dla siebie dobrymi przyjaciółmi. Gdyby Kubica rzeczywiście przyszedł do Ferrari w miejsce Felipe, z miejsca byłby wrogiem numer jeden dla Hiszpana. Alonso nie toleruje lepszych od siebie. Lepszym byłby duet Kubica - Hamilton " - uważa kolejny kibic.

To tylko niektóre z wypowiedzi, jakie można przytoczyć z włoskich for internetowych. Są też inne argumenty, które padają za tym, żeby Robert trafił do Ferrari, jak chociażby taki, że dorastał w Italii i w wielu wypowiedziach jest traktowany niemal jak rodowity Włoch. Mowa też jest o tym, iż byłby tańszy niż Alonso, który w tym sezonie jest najlepiej opłacanym kierowcą i zarabia 30 milionów euro za sezon (Kubica 7, 5 miliona euro w Renault ). Nie wiadomo jak zakończy się ta historia, bowiem w Formule 1 i transferach niczego wykluczyć nie można. Jedno jest pewne - Kubica jest kierowcą, którego kibice "Cavallino" cenią, szanują... i chcą w zespole z Maranello.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy