Kubica: Coraz więcej osób odróżnia wyścigi od rajdów

- Kończący się rok był dla mnie udany. Rozpocząłem go jako trzeci kierowca zespołu BMW Sauber, a od Grand Prix Węgier jeżdżę w wyścigach. Ciężko pracowałem, dużo się nauczyłem - powiedział Robert Kubica w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

- Stopniowo ulepszaliśmy bolid, nie traciliśmy dystansu do czołówki, a to już spore osiągnięcie. Stanąłem na podium w Monzie, ale zdobywanie punktów nie było priorytetem - dodał pierwszy Polak w Formule 1.

- Najważniejsze, że pokazałem się z dobrej strony i udowodniłem, że potrafię utrzymać dobry rytm przez cały wyścig. To wystarczyło, by zostać w Formule 1 na dłużej. Gdybym pierwszy sezon miał nieudany, to najprawdopodobniej już by mnie tu nie było - podkreślił Kubica.

Team BMW Sauber pracuje nad nowym bolidem. Kubica przyznał, że w tym roku testy przed nowym sezonem, który rozpocznie się w marcu, są niezwykle ważne.

Reklama

- Sprawdzamy też nowe opony Bridgestone, których będziemy używać w sezonie 2007. Nowy bolid powstaje już od kilku miesięcy, jednak cały czas można wprowadzać w nim zmiany - lepiej późno niż wcale. Nasze czasy podczas testów były dość dobre. Trzeba pamiętać, że nie wiadomo, co sprawdzają inne zespoły i z jakim obciążeniem paliwem jeżdżą. Nie panikowałbym. Mieliśmy problemy z elektroniką i skrzynią biegów. Podczas jazd w Barcelonie i Jerez nie wyglądało to zbyt optymistycznie, bo pokonywałem tylko 40 okrążeń dziennie. Ale z każdym dniem było lepiej i z trzeciej sesji wszyscy jesteśmy zadowoleni - stwierdził krakowianin.

- Testy w tunelu aerodynamicznym wlały w nas sporo optymizmu, ale nowy bolid wyjedzie na tor dopiero po prezentacji. Jeśli będzie dopracowany, to powalczymy o wyższe pozycje niż w ostatnim sezonie. Zadowoli mnie możliwość walki o miejsca w punktowanej ósemce podczas każdej Grand Prix. W mijającym roku BMW Sauber był piątym zespołem w klasyfikacji, ale różnica punktowa między nami a czwartą Hondą była ogromna. Mam nadzieję, że pójdziemy do przodu dalej niż konkurencja, która też na pewno się wzmocni - mówił Kubica.

Dzięki niemu Formuła 1 w Polsce jest coraz bardziej popularna.- Cieszę się, że coraz więcej osób odróżnia wyścigi od rajdów i nie nazywa Formuły 1 Formułą Pierwszą. Mam coraz więcej kibiców, zawsze miło jest zobaczyć polskie flagi na trybunach - zakończył Kubica.

Rzeczpospolita/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy