Kubica: Coraz trudniej walczyć z czołówką

Robert Kubica z zespołu Renault trzeźwo ocenia swoje szanse w zbliżającym się Grand Prix Japonii na torze Suzuka. Polak wyklucza rywalizację z Ferrari, Red Bullem i McLarenem. Dodatkowo zwraca uwagę na wzrost formy zespołów Williams i Mercedes.GP.

Robert Kubica, ósmy kierowca klasyfikacji generalnej kierowców, nie liczy na poprawę swojej pozycji w końcówce sezonu. Polak już po wyścigu o GP Singapuru, wykluczył mocną końcówkę w zarówno w jego wykonaniu, jak i zespołu. We wspomnianym wyścigu, Robert po pasjonującym pościgu i wyprzedzeniu kilku rywali zajął 7. miejsce. Na podobną lokatę, liczy w najbliższym GP Japonii, na swoim ulubionym torze Suzuka.

"Mocna końcówka? Zanosi się raczej na to, że będzie gorzej niż lepiej. Czołówka ściga się o mistrzostwo i nam coraz trudniej z nimi walczyć. Nasze miejsce jest w drugiej połowie pierwszej dziesiątki. Podobnie jak dwa tygodnie temu, teraz też dam z siebie wszystko, ale końcówka sezonu nie będzie dla nas łatwa. Nie wprowadzimy ulepszeń w samochodzie i wszystko zależy od tego, jak na te ostatnie wyścigi przygotują się inni " - wyznał Kubica.

Reklama

Zespół Renault zaprzestał prac nad rozwojem bolidu w tym sezonie i skupił się na pracach, które mają owocować w roku przyszłym. Francuski team za rok chce walczyć, o coś więcej niż nieregularne miejsca na podium. Przy takiej polityce trudno liczyć na poprawę lokat indywidualnych, czy miejsca w klasyfikacji konstruktorów na finiszu tegorocznych zmagań. Co więcej zatrzymanie prac nad rozwojem bolidu R30 sprawiło, że francuski zespół zaczyna przegrywać nie tylko z czołówką. Wspomina o tym Kubica. Polak zwraca uwagę, że w ostatnich Grand Prix wzrosła forma Mercedesa i Williamsa, które przez pewien okres były wolniejsze niż Renault.

"W każdym kolejnym wyścigu do końca sezonu będziemy walczyć o miejsca od siódmego do dziewiątego. W Japonii powinno być podobnie jak w Singapurze" - podkreślił Kubica.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy