Kubica będzie trenował na symulatorze Toyoty

Nie Ferrari i nie McLaren, a także, nie red Bull Racing użyczą swojego symulatora Robertowi Kubicy. Według najnowszych doniesień Polak będzie trenował w niemieckiej Kolonii na urządzeniu Toyoty.

Robert Kubica z Lotus-Renault pomyślnie przeszedł ostatni zabieg chirurgiczny i teraz przed nim ostatni etap rehabilitacji i przygotowań do powrotu z "kółko" bolidu F1. Polak jeszcze w tym tygodniu zacznie treningi na symulatorze, urządzeniu, którego nie posiada Lotus-Renault.

Jak donosi zachodnia prasa, będzie to symulator Toyoty, która po wycofaniu się z Formuły 1, nadal utrzymuję swoją bogato rozwiniętą bazę w Kolonii. Tak przynajmniej twierdzi niemiecki Auto Motor und Sport, a także szwajcarski Blick. Dziennikarze tych pism, wątpią w to, aby któraś z ekip startująca w tegorocznym cyklu GP, a która ma na wyposażeniu symulator, dopuściła do swoich tajemnic kierowcę konkurencji.

Reklama

Odpowiedź na pytanie, czy Robert będzie w stanie wrócić do Formuły 1, poznamy najprawdopodobniej właśnie po jego wizycie w bazie Toyoty, chociaż menedżer Polaka jest przekonany, że Robert Kubica będzie startował nadal w wyścigach Formuły 1. W to, że krakowianin pojedzie w bolidzie Lotus-Renault w 2012 roku, nie wątpi także Gerard Lopez udziałowiec teamu, chociaż wciąż nie ma jasnych deklaracji i pewności, co do przyszłości Polaka w teamie z Enstone.

- Ciągle nie mamy pewności, niemniej wszystko powinno się wyjaśnić w przeciągu paru tygodni. Nadal liczymy na to, że Robert będzie nas reprezentował w 2012 roku - powiedział właściciel Lotus Renault GP Gerard Lopez.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy