Kilka przyczyn awarii opon Pirelli na Silverstone

Seria poważnych awarii opon, do jakich doszło podczas ostatniego wyścigu Formuły 1 na angielskim torze Silverstone spowodowana była wieloma czynnikami niezawinionymi przez producenta - napisał koncern Pirelli w oficjalnym komunikacie.

Analiza defektów, do których doszło podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii - ósmej eliminacji mistrzostw świata, wykazała, że były one spowodowane m.in. nagminnym przekładaniem przez teamy tylnych lewych opon na prawą stronę i odwrotnie, zbyt niskie ciśnienie, które nie miało wpływu na poprawienie przyczepności, maksymalnie ustawiona geometria kół oraz ... wysokie krawężniki, specyficzne dla tego toru. 

  Po badaniu uszkodzonych opon nie znaleziono w nich żadnych wad fabrycznych, były dokładnie takie same, jak we wszystkich dotychczas rozegranych wyścigach Grand Prix F1.  

Reklama

 

Aby zapobiec awariom podczas najbliższego wyścigu na torze Nuerburgring (GP Niemiec 7 lipca), ekipy otrzymają zmodernizowane opony wszystkich typów, wzmocnione kordem z kevlaru.  

 Koncern Pirelli będzie chciał, aby Światowa Federacja Samochodowa (FIA) wydała także zakaz przekładania opon, oraz dokładnie określiła limit geometrii kół i ciśnienia w oponach.

 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy