Kiedy Robert Kubica powróci na tory Formuły 1?

W sierpniu mieliśmy poznać, przynajmniej przybliżoną, datę powrotu Roberta Kubicy na tor Formuły 1. Tak zapewniał menedżer Polaka, Daniele Morelli. Włoch powoli wycofuje się jednak ze swoich słów. Czy to znaczy, że Robert Kubica w tym roku nie poprowadzi bolidu R31 w barwach Lotus-Renault?

Mija pół roku od makabrycznego wypadku polskiego kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy. Kierowca Lotus-Renault przechodzi żmudny okres rehabilitacji i według słów menedżera Polaka, Daniele Morellego, wszystko przebiega zgodnie z planem. Włoch nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, kiedy Robert znowu poprowadzi bolid F1, chociaż jeszcze dwa miesiące temu zapewniał, że w sierpniu będziemy znali datę, kiedy jego podopieczny wróci do ścigania, bo w to, że wróci, wierzą wszyscy.

"Wszystko idzie w dobrym kierunku, nie ma komplikacji, plan nakreślony przez specjalistów jest realizowany, mamy nawet dwutygodniowe wyprzedzenie. W sierpniu powinniśmy wiedzieć, kiedy Robert będzie w stanie wrócić do wyścigów" - mówił Daniele Morelli dwa miesiące temu podczas wizyty w Warszawie.

Reklama

Wygląda jednak na to, że w tym, a także w przyszłym miesiącu nie będzie żadnej informacji w temacie powrotu Roberta Kubicy na tor F1. Nie padnie ona przynajmniej z ust Daniele Morellego. Włoch w telefonicznej rozmowie z dziennikarzami Sport.pl, którzy przypomnieli mu słowa wypowiedziane w Warszawie, oczekując określenia daty, kiedy Robert Kubica zasiądzie za kierownicą bolidu, usłyszeli, że nie ma żadnych zmian, a o konkretach można porozmawiać za kilka tygodni. Pierwotnie informowano o tym, że Polak jest przymierzany do startu w tegorocznym GP Brazylii.

"Zgadza się, mówiłem o sierpniowej dacie ogłoszenia powrotu, ale Roberta czeka jeszcze jedna operacja. Poczekamy do niej, aby robić kolejne plany. Nie mogę nic powiedzieć. Poproszę o telefon za kilka tygodni. Wówczas podamy jakieś terminy. Aktualnie nie mam nic nowego do zakomunikowania" - powiedział Morelli, unikając rozmowy z dziennikarzami Sport.pl.

Czy postawa Morellego może mieć związek z niektórymi publikacjami prasowymi, mówiących o kłopotach Roberta z odzyskaniem sprawności w prawej ręce ( problemy ze środkowym palcem ), oraz z doniesieniami, że Kubica w tym roku nie pojawi się w padoku F1 ? Jeszcze przed GP Węgier telewizja BBC zapowiadała, że przeprowadzi pierwszy od wydarzeń w lutym wywiad z naszym rodakiem. Ostatecznie rozmowa nie doszła do skutku. Morelli bagatelizuje jednak prasowe spekulacje.

"Nawet nie wiedziałem, że gazety wypisują takie rzeczy. Nie przejmuję się tym, ponieważ takie wiadomości od czasu do czasu są publikowane, bez jakichkolwiek oficjalnych deklaracji z naszej strony" - wyznał Morelli.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy