KERS, albo nie KERS?

Podczas oficjalnej konferencji prasowej po piątkowych treningach przed Grand Prix Chin, szef BMW-Sauber Mario Theissen potwierdził, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie użycia przez Roberta Kubicę w niedzielnym wyścigu systemu KERS.

Podczas oficjalnej konferencji prasowej po piątkowych treningach przed Grand Prix Chin, szef BMW-Sauber Mario Theissen potwierdził, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji odnośnie użycia przez Roberta Kubicę w niedzielnym wyścigu systemu KERS.

- W piątek Robert po raz pierwszy jeździł z KERS (system odzyskiwania energii - przyp. red.), ale nie wiem czy w jego przypadku to właściwy wybór. U Nicka Heidfelda można stwierdzić zdecydowane pozytywy, spowodowane jego niższą wagą, u Kubicy nowy system nie daje wymiernych efektów, choć nie da się ukryć, że pozostaje nam przewaga strategiczna - stwierdził. - W pierwszych wyścigach nie stosowaliśmy w bolidzie Roberta KERS, bo nie byliśmy przekonani, czy coś by mu to dało. Teraz jesteśmy już po całym dniu testów i podejmiemy właściwe decyzje. Montaż lub usunięcie systemu z pojazdu trwa kilka godzin, więc każda opcja jest możliwa, także taka, że Kubica pojedzie w Grand Prix Chin bez KERS - dodał.

Reklama

Podczas piątkowych treningów polski kierowca dwukrotnie znalazł się w końcówce stawki (18. i 17. miejsce). Najlepsi byli Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) i lider klasyfikacji generalnej GP Jenson Button (Brawn GP-Mercedes). W sobotę na torze w Szanghaju odbędą się kwalifikacje, a w niedzielę wyścig.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy