Jenson Button: To była świetna zabawa

Jenson Button z teamu Mc Laren w swoim 200 występie na torach Formuły 1, po raz drugi w karierze wygrał Grand Prix Węgier. Mistrz świata z 2009 roku, pojechał kolejny fantastyczny wyścig w deszczowych warunkach.

Button do niedzielnej rywalizacji na torze Hungaroring startował z trzeciego pola startowego. Wśród opinii fachowców był stawiany w gronie faworytów do zwycięstwa. Button nie zawiódł, udowadniając, że w zmiennych warunkach atmosferycznych na torze czuje się, jak przysłowiowa ryba w wodzie. Wygrana na węgierskim obiekcie była drugim triumfem Brytyjczyka w tym sezonie. Pierwszy raz w tym roku, kierowca McLarena stanął na najwyższym stopniu podium w pamiętnym czterogodzinnym "deszczowcu" o GP Kanady. Jenson Button, wygrywając na Hungaroring uczcił swój 200 występ w karierze w stawce kierowców Formuły 1.

Reklama

"Wyścig był niesamowicie owocny w wydarzenia. Stoczyłem walkę z Lewisem, gdy jechaliśmy na pierwszych dwóch miejscach. Obaj jechaliśmy na limicie, a różnica między nami zmieniała się w zależności od ruchu na torze. To był dobra zabawa i żałuję, że nie staliśmy razem na podium. To idealny sposób na uczczenie mojego 200 występu w Grand Prix, a zespół może rozpocząć przerwę wakacyjną z dodatkową motywacją. Pragnę bardzo, ale to bardzo, podziękować zespołowi. Bolid spisał się dobrze w każdych warunkach, a my podjęliśmy prawidłowe decyzje dotyczące zmian opon. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo i wspaniale było stanąć na podium wraz z moim inżynierem, Davem Robsonem, dla którego była to pierwsza obecność na podium. Wiedzieliśmy, że mamy dobry bolid, więc cieszmy się wakacjami i powróćmy mocniejsi na Spa-Francorchamps. Już nie mogę się doczekać tego wyścigu." - powiedział Button na konferencji prasowej po zakończeniu zawodów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy