Heidfeld w superlatywach o Silverstone

Nick Heidfeld wyraził nadzieję, że wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii odbywający się na torze Silverstone nigdy nie zniknie z kalendarza startów.

- Zawsze bardzo lubiłem ścigać się na Silverstone - wspominał niemiecki kierowca. - Najpierw walczyłem tu o punkty w Formule 3000, a potem przejeździłem wiele kilometrów po tym torze jako kierowca testowy w Formule 1. Mimo to nie jest to jednak mój sztandarowy tor, tak jak te na Węgrzech czy w Japonii.

Heidfeld o wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii mówił z samych superlatywach. - Cała pierwsza część toru Silverstone jest fantastyczna: bardzo szybka, na której nie można popełnić błędu. To byłaby wielka strata, jeśli ten wyścig nie znalazłby się w przyszłym roku w kalendarzu startów - powiedział partner Roberta Kubicy. Chwalił nie tylko specyfikę toru, ale także atmosferę, jaka panuje na Silverstone.

Reklama

W zeszłym roku Heidfeld wywiózł z Wielkiej Brytanii dobre wspomnienia. Podczas wyścigu w deszczu był jednym z najszybszych kierowców na torze. - W tym całym chaosie związanym z pogodą udało nam się dobrać odpowiednie opony, wykręciłem kilka dobrych "kółek" i zakończyłem wyścig na drugim miejscu - przypomniał Niemiec.

Tegoroczny wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii zbliża się wielkimi krokami. Na torze Silverstone najszybsi kierowcy świata będą rywalizować już w przyszłym tygodniu.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy