Heidfeld niezadowolony z balansu R31

Nick Heidfeld z teamu Lotus Renault po dwóch dniach testów na torze w Barcelonie narzekał na ustawienia bolidu R31. Niemiec "wykręcił" piąty czas w drugim dniu testów.

Heidfeld, który zastąpił w zespole Lotus Renault Roberta Kubicę, w piątek plasował się na końcu stawki kierowców, w sobotę ukończył testy na 5 miejscu.

"Nie jestem zadowolony z balansu samochodu tak jak to było w Jerez, jednakże miałem czas tylko popołudniu, a to za mało, aby dopracować ustawienia. Myślę, że możemy to poprawić. W Jerez byliśmy blisko ideału - jeśli chodzi o moje upodobania. W Barcelonie byłem trochę zdziwiony, ale z drugiej strony to inny tor i inne warunki. To dosyć interesujące i musimy jak najszybciej to zrozumieć, ponieważ mamy mało czasu. Ponadto trzeba poświęcić jeszcze sporo pracy na zrozumienie opon. Poczyniliśmy pewne postępy w zakresie mechaniki oraz pracy nad systemami i teraz mam nadzieję, że uda mi się przejechać sporo okrążeń w poniedziałek" - powiedział Heidfeld po drugim dniu sesji treningowej.

Reklama

Samochód Lotus Renault w przerwie zimowej był konstruowany pod Roberta Kubicę, który tym modelem miał się włączyć w regularną walkę o podia w poszczególnych GP. To może być dużym problemem dla Heidfelda podczas procesu poznawania auta. Co prawda Niemiec twierdzi, że nie ma wątpliwości, iż poradzi sobie w prowadzeniu bolidu konstruowanego pod Roberta.

"Ciężko powiedzieć jak duży wpływ na charakterystykę bolidu ma budowanie go pod danego kierowcę. Dam z siebie wszystko i będę starał się o tym nie myśleć. Samochód jest, jaki jest i dla mnie nie ma różnicy, dla kogo go projektowano" - stwierdził Heidfeld.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy