Hamilton: Chcę wygrać w Walencji

Mistrz świata z 2008 roku, Lewis Hamilton, chce po raz pierwszy w swojej karierze wygrać wyścig na ulicznym torze w Walencji. Dla Hamiltona najbliższe GP Europy to także okazja do poprawy własnej reputacji w stawce kierowców F1.

Brytyjski kierowca McLaren Lewis Hamilton, nie zaliczy dwóch ostatnich tegorocznych eliminacji mistrzostw świata Formuły 1 do udanych. Anglik miał w nich skutecznie konkurować z Sebastianem Vettelem i przerwać zwycięską passę Niemca. Do niczego takiego nie doszło. Hamilton w dwóch wyścigach zdobył zaledwie 8 punktów i swoją jazdą naraził się na krytykę.

W GP ma torze w Monte Carlo, Hamilton dwukrotnie podpadł sędziom ( kara przejazdu przez aleje serwisową oraz doliczone sekundy po zakończeniu wyścigu ) i musiał zadowolić się "szczęśliwym" szóstym miejscem. Jeszcze gorzej Lewis Hamilton zaprezentował się na torze w Kanadzie. Na początku wyścigu podczas próby wyprzedzenia kolegi z zespołu Jensona Buttona uderzył w bolid rywala i urwał tylne zawieszenie w swoim aucie. Dla Hamiltona to był koniec zawodów, Button triumfował w całym wyścigu. Po tych dwóch imprezach na Hamiltona spadły gromy. Wielu fachowców od Formuły 1, działaczy i byłych kierowców uznało Hamiltona z nieobliczalnego i niebezpiecznego kierowcę. Kierowca McLaren'a przepraszał i tłumaczył. W najbliższym GP Walencji Anglik chce zatrzeć niekorzystne wrażenie, jakie pozostawił po sobie.

Reklama

"Dla mnie, Walencja będzie miejscem, w którym postaram się odbudować po rozczarowujących zmaganiach w Monako oraz Kanadzie. Te dwie eliminacje były dla mnie frustrujące, ponieważ mieliśmy odpowiednie tempo, aby odnieść zwycięstwa. Zamiast tego zgarnąłem zaledwie 8 punktów. Jednak jestem zadowolony, że Jenson pojechał tak fantastycznie w Montrealu. Ten wynik należał mu się, po pechowym Grand Prix w Monte Carlo. To również dobry rezultat dla całego zespołu" - wyznał Lewis Hamilton

Były mistrz świata jeszcze nigdy nie wygrał na torze w Walencji. Startując w trzech edycjach GP Europy, Brytyjczyk finiszował na drugiej pozycji. Tym razem mówi, że chce wygrać.

"Za każdym razem kończyłem rywalizację w Walencji na 2. pozycji. Naprawdę lubię ten tor. Jest on trudny. Kiedy go pokonujesz nie masz chwili wytchnienia w samochodzie. Obiekt posiada największą ilość zakrętów w kalendarzu Formuły 1. Ich łączna suma wynosi 25. To będzie trzeci wyścig uliczny z rzędu. Mam nadzieję, że odbije sobie nieudane wyścigi, właśnie tutaj. Prawdopodobnie mieliśmy najszybszy bolid w ostatnich Grand Prix, a to bardzo zachęcające. Myślę, że znajdę się w Walencji na czele. To zawsze jest moim celem" - zakończył Hamilton.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy