GP Malezji. Wysoka temperatura zabójcza dla opon

Broniący tytułu mistrza świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP) z powodu awarii układu zasilania nie uczestniczył w pierwszym treningu na torze Sepang przed niedzielnym Grand Prix Malezji. Za to na drugim był najszybszy.

W pierwszej próbie najszybszy był Niemiec Nico Rosberg z tego samego teamu. Przejechał jedno okrążenie w czasie 1.40,124. Drugi rezultat - 1.40,497 miał Fin Kimi Raikkonen z Ferrari, a trzeci - 1.40,985 czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel, który w tym roku będzie reprezentował także barwy Ferrari.

Drugi trening padł łupem Hamiltona. Po naprawie samochodu Brytyjczyk "wykręcił" najlepszy czas -  1.39,790, jako jedyny w stawce zszedł poniżej 1.40. Drugi rezultat - 1.40,163 miał Raikkonen, a trzeci - 1.40,218 Rosberg.

Reklama

Niespodziewanie dobrze pojechał Rosjanin Daniił Kwiat, który w teamie Red Bull zastąpił w sezonie 2015 Vettela. Kwiat miał czwarty wynik - 1.40,346. Jednak ponownie pojawiły się problemy ze skrzynią biegów i Rosjanin zjechał do boksu. Po nim na tor wyjechał drugi kierowca Red Bulla Australijczyk Daniel Ricciardo, trzeci kierowca poprzedniego sezonu.

Od rana w Malezji panuje upał. Temperatura powietrza podczas pierwszego treningu dochodziła do 30 st. C, dwie godziny później było już 34 st. C. Temperatura asfaltu jest zdecydowanie wyższa, dochodzi do 60 st. C. Ma to wpływ na bardzo szybkie zużywanie się opon.

W tej sytuacji zawodnicy oszczędzają ogumienie na niedzielny wyścig. Zespół Sędziów Sportowych (ZSS) ukarał ekipę Williamsa grzywną 10 tysięcy euro za to, że Brazylijczyk Felipe Massa podczas pierwszego treningu zbyt długo używał tych, które były przeznaczone tylko na pierwsze 30 minut. Wykonanie kary zawieszono jednak do końca tegorocznego sezonu.

Na razie wysokiej formy nie prezentuje Hiszpan Fernando Alonso z McLarena, który nie startował w pierwszej rundzie mistrzostw świata - Grand Prix Australii. Na pierwszym treningu Alonso miał 14. czas - 1.42,885, o ponad 2,5 s gorszy od najszybszego Rosberga, a na drugim 16. - 1.42.506.

Drugi kierowca ekipy McLarena Brytyjczyk Jenson Button jeździł jednak jeszcze wolniej, silniki Hondy, których brytyjski team używa w tym roku, nadal sprawiają problemy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy