GP Japonii: Koniec wieńczy dzieło

Taka końcówka jaki cały sezon - można powiedzieć o ostatnim w tym roku wyścigu. Michael Schumacher wygrał Grand Prix Japonii - 17. eliminację Mistrzostw Świata Formuły 1.

Niemiec na torze Suzuka wyprzedził swojego partnera z zespołu Rubensa Barrichello oraz Kimi Raikkonena (McLaren-Mercedes). 3. miejsce w MŚ zapewnił sobie Juan Pablo Montoya, który finiszował jako czwarty.

Wyścig, jak prawie wszystkie w tym sezonie, nie dostarczył wielu emocji. Sprawa wygranej rozstrzygnęła się tuż po starcie, kiedy dwa Ferrari objęły prowadzenie. Dość powiedzieć, że na 8. okrążeniu dwójka z Maranello (prowadzący Schumacher i Barrichello) miała nad resztą stawki 14 sekund przewagi. "Schumi" kontrolował cały wyścig, oddając prowadzenie tylko na czas dwóch (20. i 38. okrążenie) postojów w boksie. Reszta stawki także obrała taktykę dwóch wizyt na pit-lane, więc nawet strategia nie była przyczyną większych przetasowań w stawce.

Reklama

- Co jest najbardziej niesamowite, to fakt że w każdym wyścigu dojechałem do mety. To pokazuje wielką jakość pracy jaką wszyscy wykonali w naszym zespole - powiedział ma mecie triumfator, dla którego dzisiejsza wygrana była już 64. sukcesem w jego w karierze i 11. w tym sezonie. Schumacher zdobył łącznie 144 "oczka" co jest najlepszym osiągnięciem sezonu w dotychczasowej historii sportu.

Weekend zakończył się idealnie dla Ferrari, które także ustanowiło rekord punktowy w F1 ? 221 pkt. Zespół z Maranello wygrał po raz 159. w historii i 15. w tym sezonie, w którym może się pochwalić także dziewięcioma dubletami.

Najbardziej zaciętą walka, o ile o takiej można w ogóle mówić, stoczyli o 3. lokatę Ralf Schumacher i Raikkonen. Dzięki lepiej i szybciej przeprowadzanym postojom wygrał ją Niemiec, ale na 5 okrążeń przed końcem silnik w jego bolidzie wyzionął ducha. Trzecia lokata przypadła więc Finowi. Partner Kimiego z ekipy McLarena David Coulthard, który tuż po starcie zajmował 3. lokatę, zakończyl jazdę juz na 7. okrążeniu z powodu awarii technicznej.

Czwarty był Montoya i tak pozycja zapewniła mu miejsce na podium w tegorocznych zmaganiach.

Pierwsze punkty w tym sezonie, ale za to bardzo ważne, zdobył dla Jordana Takuma Sato. Dwa "oczka" za piątą lokatę Japończyka pozwoliły zespołowi wskoczyć w ostatniej chwili na 6. miejsce w klasyfikacji MŚ konstruktorów. Na 4. pozycji (zapowiadanej przed sezonem przez kierownictwo) w tej klasyfikacji znalazło się Renault, a przyzwoity sezon francuskiej ekipy przypieczętował punktem za 6. lokatę Jenson Button.

Wyniki Grand Prix Japonii (53 okr.)
 1. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari)    1:26.59,698
 2. Rubens Barrichello (Brazylia/Ferrari)   str. 0,506
 3. Kimi Raikkonen (Finlandia/McLaren-Mercedes) 23,200
 4. Juan Pablo Montoya (Kolumbia/Williams-BMW)  36,200
 5. Takuma Sato (Japonia/Jordan-Honda)        1.22,600
 6. Jenson Button (W.Brytania/Renault)          1 okr.
 7. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber-Petronas)      1 okr.
 8. Mika Salo (Finlandia/Toyota-Panasonic)      1 okr.
 9. Eddie Irvine (W.Brytania/Jaguar Racing)     1 okr.
10. Mark Webber (Australia/European Minardi)    2 okr.
Klasyfikacja MŚ kierowców 
 1. Schumacher M.       144 pkt
 2. Barrichello R.       77 
 3. Montoya J.           50 
 4. Schumacher R.        42 
 5. Coulthard D.         41 
 6. Raikkonen K.         24 
 7. Button J.            14 
 8. Trulli J.             9 
 9. Irvine E.             8 
10. Heidfeld N.           7 
11. Fisichella G.         7 
12. Villeneuve J.         4 
13. Massa F.              4 
14. Panis O.              3 
15. Webber M.             2 
16. Sato T.               2 
17. Salo M.               2 
18. Frentzen H.           2 
Klasyfikacja MŚ konstruktorów 
 1. Ferrari             221 
 2. Williams             92 
 3. McLaren              65 
 4. Renault              23 
 5. Sauber               11 
 6. Jordan                9 
 7. Jaguar                8 
 8. BAR                   7 
 9. Minardi               2 
10. Toyota                2 
11. Arrows                2
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Grand | Grand Prix | raikkonen | Niemiec | barrichello | gp japonii | dzieło | Michael Schumacher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy