GP Brazylii: Michael Schumacher po raz 55.

55. zwycięstwo w karierze odniósł Michael Schumacher, wygrywając Grand Prix Brazylli - 3. eliminację Mistrzostw Świata F1.

Niemiec jadący nowym Ferrari F2002 wyprzedził na mecie toru Interlagos swojego brata Ralfa (Williams-BMW) oraz Davida Coultharda (McLaren-Mercedes).

W klasyfikacji generalnej na prowadzeniu umocnił się Michael Schumacher, który o 8 punktów wyprzedza brata, a o 10 Juana Pablo Montoyę. Kolumbijczyk zajął na Interlagos piątą lokatę.

Dla lidera Ferrari było to drugie zwycięstwo w tym sezonie i czwarte w GP Brazylii. Michael Schumacher wygrał w Sao Paolo także w 1994 (Benetton-Ford), 1995 (Benetton-Renault) oraz 2000 roku (Ferrari). Ekipa z Maranello wygrała 146. raz w swojej historii.

Reklama

Po sobotniej kwalifikacji wszyscy zastanawiali się jak wyglądać będzie sytuacja na pierwszym wirażu wyścigu o GP Brazylii. Dwaj startujący z pierwszej linii kierowcy - Juan Pablo Montoya i Michael Schumacher, udowodnili już nie raz, że nie znają pojęcia kompromisu i za wszelką cenę walczyć będą o to, by właśnie ich bolid wyszedł z zakrętu jako pierwszy. Oczekiwania okazały się bardzo słuszne, gdyż już na podwójnym wirażu nazwanym imieniem Ayrtona Senny, do którego wpadają bolidy zaraz po starcie Kolumbijczyk i Niemiec skrzyżowali rękawice bardzo zaciekle.

Doskonale z bloków startowych wyszedł czterokrotny mistrz świata F1 i starając się wykorzystać swoją przewagę próbował niepostrzeżenie przemknąć po wewnętrznej obok Montoyi. Zadziorny "Monty" nie zwykł jednak poddawać się bez walki i na krawędzi przyczepności starał się odeprzeć atak utytułowanego rywala. Zewnętrzna część zakrętu okazała się jednak bardzo śliska i Kolumbijczyk ratując się przed wypadnięciem z toru musiał zadowolić się drugą pozycją. Pięć sekund później Montoya przypomniał jednak, że to dopiero jego drugi sezon w F1 i musi się jeszcze wiele nauczyć. Juan Pablo dał ponieść się emocjom i przy próbie odbicia prowadzenia przed kolejnym wirażem popełnił błąd i wjechał w tył nowiutkiego Ferrari F2002. - Juan popełnił błąd, bo zbyt późno rozpoczął hamowanie. Co stało się później, nie pamiętam. Nawet nic nie poczułem. To musi opowiedzieć sam Montoya. Z mojej strony mogę jedynie wyrazić zadowolenie, że nic złego nie przytrafiło się wtedy mojemu bolidowi. Do końca wyścigu spisywał się fantastycznie - mówił na konferencji prasowej po zakończonym wyścigu Michael Schumacher. W kolizji ucierpiał natomiast biało-niebieski Williams Kolumbijczyka, od którego odpadł przedni spoiler. Po przejechaniu jednego okrążenia Montoya zawitał w boksach i powrócił do walki na ostatnim, 22 miejscu. Od tego momentu do końca wyścigu "Monty" systematycznie przesuwał się o kolejne pozycje w górę stawki. Ostateczne GP Brazylii ukończył na piątym miejscu dopisując dwa punkty do swojego konta w tegorocznych mistrzostwach swiata.

Po gorącym rozpoczęciu GP Brazylii wyścig nabrał właściwego rytmu. Z jego harmonii wybijał się jedynie Rubens Barrichello, który startując z ósmej pozycji, po pięciu okrążeniach był już drugi, a po kolejnych ośmiu wysunął się na prowadzenie wyprzedzając samego "Schumiego". Ulubieniec miejscowej publiczności pokonywał okrążenia w zadziwiająco szybkim tempie, co mogłoby sugerować taktykę dwóch postojów w boksach. Niestety nie przyszło nam się przekonać o prawdziwości tych przypuszczeń, gdyż na okrążeniu 17 usterka Ferrari wyeliminowała Brazylijczyka z walki na własnym terenie.

Do 39 "kółka" nie zachodziły większe zmiany w czołówce wyścigu. Tempo narzucone przez Michaela Schumachera mógł utrzymywać jedynie, jadący na drugiej pozycji jego młodszy brat Ralf, a różnica między nimi wahała się od 5 do 9 sekund. Ferrari jako pierwsze postanowiło wykonać ważny ruch, jakim był zjazd do boksów "Schumiego" na 39 okrążeniu. Na prowadzenie wysunął się Ralf, który przez kolejne 5 "kółek" starał się maksymalnie wykorzystać przewagę lekkiego Williamsa nad zatankowanym Ferrari swojego brata. Kiedy na 44 okrążeniu Ralf zjechał na swój jedyny postój okazało się, że sporej straty do brata nie udało się wystarczająco odrobić. "Schumi II" powrócił do walki na drugiej pozycji ze stratą 3,5 sekundy do mistrza świata.

Do mety wyścigu młodszy Schumacher starał się jeszcze walczyć o zwycięstwo, jednak starszy kontrolował sytuację i ani na chwilę nie dopuścił do niebezpiecznej sytuacji. W ten sposób "Schumi" odniósł już swoje 55. zwycięstwo w karierze i umocnił się na pozycji lidera tegorocznej klasyfikacji kierowców. Ralf zdobył cenne 6 punktów, choć na mecie nie krył rozczarowania: - Owszem, druga pozycja bardzo mnie cieszy, ale chciałem tu dziś wygrać.

Trzecie miejsce i swoje pierwsze punkty w tym sezonie zdobył David Coulthard. Konto McLarena mogłoby być jeszcze bogatsze gdyby nie paskudny pech Kimi Raikkonena, który na trzy okrążenia przed metą zmuszony był wycofać się z wyścigu i stracić zajmowaną czwartą pozycję na skutek awarii zawieszenia. Na starcie Coulthard i Raikkonen stracili wywalczone na kwalifikacji pozycje i przez większą część wyścigu podążali za dwoma Renault, Jarno Trullego i Jensona Buttona. Ekipa z Woking wciąż zatem nie prezentuje się tak, jak oczekiwaliby tego jej fani. 8 punktów w klasyfikacji konstruktorów po trzech wyścigach to zdecydowanie za mało by marzyć o obronie wicemistrzostwa, a co dopiero o walce o najwyższe laury.

Czwarty na mecie zameldował się Jenson Button zdobywając jakże cenne punkty dla Renault, który po długiej przerwie powrócił w tym roku do F1. Sam Brytyjczyk też może mieć powody do zadowolenia, gdyż po trzech eliminacjach zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców.

Po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentował się debiutujący w F1 zespół Toyoty. Mika Salo, tak jak wcześniej obiecywał zdobył 1 punkt za zajęcie szóstego miejsca.

Wyniki GP Brazylii
 1. Michael Schumacher Ferrari  1:31.43,663 
 2. Ralf Schumacher Williams-BMW str. 0,500 
 3. David Coulthard McLaren-Mercedes 59,100 
 4. Jenson Button Renault          1.06,800 
 5. Juan P. Montoya Williams-BMW   1.07,500 
 6. Mika Salo Toyota                 1 okr. 
 7. Eddie Irvine Jaguar-Cosworth     1 okr.
 8. Pedro de la Rosa Jaguar-Cosworth 1 okr.
 9. Takuma Sato Jordan-Honda         2 okr.
10. Jacques Villeneuve Bar-Honda     3 okr.
11. Mark Webber Minardi-Asiatech     3 okr.
12. Kimi Raikkonen McLaren-Mercedes  4 okr.
13. Alex Yoong Minardi-Asiatech      4 okr.
Klasyfikacja MŚ kierowców
 1. Michael Schumacher (Niemcy) Ferrari     24 pkt
 2. Ralf Schumacher (Niemcy) Williams       16
 3. Juan Pablo Montoya (Kolumbia) Williams  14
 4. Jenson Button (W. Bryt.) Renault         6
 5= Kimi Raikkonen (Finlandia) McLaren       4
 5= David Coulthard (W. Bryt.)               4
 7. Eddie Irvine (W. Bryt.) Jaguar           3
 8= Mark Webber (Australia) Minardi          2
 8= Nick Heidfeld (Niemcy) Sauber            2
 8= Mika Salo (Finlandia) Toyota             2
11. Felipe Massa (Brazylia) Sauber           1
Klasyfikacja MŚ konstruktorów
 1. Williams                                30
 2. Ferrari                                 24
 3. McLaren                                  8
 4. Renault                                  6
 5= Jaguar                                   3
 5= Sauber                                   3
 7= Minardi                                  2
 7= Toyota                                   2
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy