Ferrari stawia przed Massą ultimatum

Felipe Massa z Ferrari dostał żółta kartkę od szefostwa włoskiego zespołu. Jeżeli Brazylijczyk nie zacznie jeździć lepiej w bieżącym roku, najprawdopodobniej po najbliższym sezonie zakończy przygodę w czerwonym bolidzie.

Felipe Massa z zespołu Ferrari nie zaliczy sezonu 2010 do udanych. Pomimo tego, że Massa, pięciokrotnie stawał w nim na podium, to w ogólnej klasyfikacji wypadł poniżej oczekiwań. Kierowca "Cavallino" zakończył sezon na szóstym miejscu gromadząc 144 punkty. Brazylijczyk wyraźnie przegrywał rywalizację nie tylko z najlepszymi kierowcami. Bardzo często Massę "objeżdżali" kierowcy dysponującym słabszymi bolidami. Luka di Montezemolo, prezydent Ferrari, w dziesięciostopniowej skali ocenił występy Massy na siódemkę z minusem. Jeżeli Massa chce kontynuować starty w stajni z Maranello, musi się poprawić. Takie ultimatum Brazylijczykowi stawia szefostwo Ferrari.

Reklama

"Każdy kierowca, aby się ścigać, musi czuć się silniejszy. Kiedy sobie z tym nie radzi, bardzo ciężko wyrzucić z głowy wymówki, które wszyscy tworzą, gdy sprawy idą nie tak. Myślę, że to była przyczyna słabego sezonu Felipe, ale on się z tym upora, jeśli nad tym popracuje. Dlatego jestem pewien, że w 2011 roku zobaczymy wielkiego Massę. Kierowca doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może sobie pozwolić na kolejny tak słaby sezon" - komentuje Stefano Domenicali szef teamu Ferrari.

Czy to znaczy, że zespół z Maranello daje zielone światło dla kogoś z dwójki Sebastian Vettel - Robert Kubica ? Ciężko wyrokować, bowiem zarówno w wypadku aktualnego mistrza świata jak i Polaka, w grę wchodzi osoba Fernanda Alonso. Jak wiadomo Hiszpan nie toleruje w teamie partnerów, którzy są dla niego zbyt konkurencyjni. A takimi bez wątpienia będą Vettel i Kubica.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy