Ferrari rezygnuje z KERS

Szefowie teamu Ferrari potwierdzili, że jego kierowcy: Brazylijczyk Felipe Massa i Fin Kimi Raeikkoenen wystartują bez systemu odzyskiwania energii kinetycznej (KERS) w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Chin, trzeciej eliminacji tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1.

Szefowie teamu Ferrari potwierdzili, że jego  kierowcy: Brazylijczyk Felipe Massa i Fin Kimi Raeikkoenen  wystartują bez systemu odzyskiwania energii kinetycznej (KERS) w  niedzielnym wyścigu o Grand Prix Chin, trzeciej eliminacji  tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1.

Ferrari nie podało oficjalnie przyczyny tej decyzji, ale nie jest tajemnicą, że przed dwoma tygodniami podczas GP Malezji Raeikkoenen miał poważne problemy z tym systemem, wiec najprawdopodobniej stoją za nią względy bezpieczeństwa kierowców, ale i służb technicznych w alei serwisowej.

Na malezyjskim torze Spenag podczas jednego z treningów doszło do eksplozji akumulatorów w bolidzie Raeikkoenena, a technicy w specjalnych maskach gasili płomienie. Natomiast podczas wyścigu, gdy spadł ulewny deszcz, instalacja przemokła i KERS przestał działać.

Reklama

Udał się wówczas do boksu i opuścił bolid, chociaż po przerwaniu wyścigu na 32. okrążeniu reszta kierowców czekała na prostej startowej na decyzje sędziów w sprawie wznowienia rywalizacji.

Podczas gdy włoski team rezygnuje z użycia KERS-u w GP Chin, być może po raz pierwszy skorzysta z niego Robert Kubica, chociaż na razie kierownictwo BMW-Sauber nie potwierdza tego faktu.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama