Ferrari potrzebuje "normalnego" wyścigu

Fernando Alonso zajął czwarte, a Felipe Massa dziewiąte miejsce w Grand Prix Chin. Wyścig w Szanghaju nie był więc dla Ferrari specjalnie udany.

Zdaniem kierowców, Ferrari potrzebuje po prostu "normalnych" warunków atmosferycznych. - Jedyny taki wyścig wygrałem ja - powiedział Alonso, odnosząc się do inauguracyjnej Grand Prix Bahrajnu. W niej Hiszpan rzeczywiście wygrał.

Następne eliminacje Mistrzostw Świata Formuły 1 toczyły się jednak przy padającym - przynajmniej okresowo - deszczu.

Wg dwukrotnego mistrza świata, pogoda w Szanghaju raz jeszcze pomogła słabszym zespołom. - Mamy nadzieję, że w końcu uda nam się uczestniczyć w "normalnym" wyścigu - wyjaśnił. - Te Grand Prix z pięcioma pit-stopami nam nie pomagają, zresztą nawet nie wiem ile razy byliśmy w boksach. Przy "normalnej" pogodzie w Bahrajnie wygrałem, a nasza ekipa wywalczyła dublet.

Reklama

Tylko dwa punkty zdobył w Chinach Massa, który stracił przodownictwo w klasyfikacji generalnej. - Od początku wyścig był ciężki, także z powodu pogody uniemożliwiającej ustawienie właściwej taktyki - stwierdził.

- A co myślę o stracie prowadzenia w MŚ? Musimy już myśleć o następnej Grand Prix. Trzeba pracować nad bolidem i być konkurencyjnymi wyścig po wyścigu - dodał Brazylijczyk.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama