F1: Na Silverstone będzie tylko jedna strefa dla DRS

Podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, dziewiątej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, kierowcy będą mogli tylko na jednym odcinku toru Silverstone korzystać z systemu DRS, czyli ruchomego tylnego skrzydła.

Podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, dziewiątej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, kierowcy będą mogli tylko na jednym odcinku toru Silverstone korzystać z systemu DRS, czyli ruchomego tylnego skrzydła.

Będzie to strefa tuż za zakrętem numer cztery.

Ta nowinka regulaminowa i technologiczna, wprowadzona od początku sezonu, okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem sprawiła, że częściej kierowcy wyprzedzają się, a walka o wyższe pozycje jest bardziej zacięta. Użycie DRS pozwala zwiększyć prędkość bolidu jadącego nie dalej niż w odstępie sekundy od atakowanego rywala, który nie może skorzystać z ruchomego skrzydła, a jedynie z KERSU, czyli systemu odzyskiwania energii kinetycznej.

W ostatnich dwóch eliminacjach MŚ, GP Kanady i GP Europy w Walencji, wyznaczono dwie strefy do wyprzedzania z użyciem DRS, jednak spowodowało to dość spore zamieszanie. Dlatego Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) postanowiła wrócić do pierwotnej koncepcji, czyli jednego wytyczonego odcinka prostej.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy