F1. Czy Williams podniesie się z dna?

Brytyjski zespół Williams zaprezentował nowy bolid, który ma im dać sukces w 2020 roku. Po nieudanym sezonie szefowa teamu Claire Williams deklaruje lepsze starty i mówi: "Chcieliśmy stworzyć konkurencyjny samochód. Zaczynamy wszystko od nowa". W 2019 roku ich kierowcą był Robert Kubica.

Ponieważ w 2021 roku dojdzie do rewolucji w samochodach Formuły 1, zespoły raczej tylko zmieniały szczegóły w bolidach z zeszłego sezonu.

"W tym roku zaczynamy wszystko od nowa. Poświęciliśmy sporo czasu na pracę nad naszymi słabościami. Zadbaliśmy o to, aby odpowiednio rozdzielić ludzi w fabryce, zmienić struktury i wykorzystać nasze zasoby. Wszystko po to, aby stworzyć konkurencyjny samochód" - podkreśliła Claire Williams.

Dodała, że wszyscy zaangażowali się, by odbudować Williamsa, który w zeszłym sezonie był najgorszy w stawce i w ciągu roku zdobył tylko jeden punkt.

Reklama

"Chcemy być znowu konkurencyjni. W kolejnym roku oczekujemy postępów, a duch walki jest cały czas obecny. Dopóki nie wrócimy do miejsca, w którym chcemy być, będziemy walczyć" - zaznaczyła Brytyjka.

Team Williams ostatni wyścig wygrał w 2012 roku. Wówczas w Grand Prix Hiszpanii triumfował Wenezuelczyk Pastor Maldonado. Sezon Formuły 1 rozpocznie się 15 marca w Melbourne.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy