​Czym prywatnie jeżdżą kierowcy F1?

Formuła 1 cieszy się opinią królowej sportów motorowych nie tylko ze względu na zaawansowanie techniczne bolidów i kunszt kierowców.

Królewskie są również koszty związane z organizacją wyścigów, przygotowaniem bolidów czy... opłaceniem kierowców. Chociaż wysokość kontraktów okrywa mgła tajemnicy, wiadomo, że najlepsi w stawce zarabiają w ciągu roku więcej, niż wynosi PKB niejednego afrykańskiego kraju. Co robić z taką furą pieniędzy mając po dwadzieścia kilka lat? Dobrym rozwiązaniem wydaje się wówczas właśnie zakup fajnej fury...

Zastanawialiście się kiedyś, czym - po godzinach pracy - jeżdżą najlepsi kierowcy F1? Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej tej kwestii.

W garażu aktualnego mistrza świata - 25-letniego Sebastiana Vettela - spotkać można cztery pojazdy. Są nimi infiniti FX50S, mercedes SL 65 AMG black series (nagroda za zwycięstwo w GP Abu Dabii w 2009 roku) oraz rodzinny volkswagen T5 i... miejski fiat 500.

Jego kolega z zespołu Red Bull Racing - Mark Webber - również ma infiniti. Australijczyk posiada m.in. model M37. Poza nim, przed domem Webbera spotkać też można porsche 911 turbo, porsche GT2 RS i lubianego przez australijskich kierowców pickupa - nissana navarę.

Wybór samochodów Infiniti przez kierowców Red Bulla oczywiście nie jest przypadkowy. Należąca do Nissana japońska marka jest sponsorem zespołu, a jej logo znajduje się na bolidach.

Dwa prywatne samochody posiada Lewis Hamilton. O dziwo nie ma wśród nich żadnego z pojazdów McLarena. Brytyjczyk jeździ prywatnie mercedesem GL450. Jest też właścicielem pagani zondy. Jego kolega z zespołu - Jenson Button - ma dwa samochody: mercedesa C63 AMG z limitowanej edycji DR 520 oraz miejskiego smarta.

Reklama

I znów nie ma niespodzianek. Daimler od 1995 roku był partnerem McLarena, dostarczając silniki Mercedesa. W szczytowym okresie 40 procent akcji McLaren Group należało do niemieckiego koncernu. Dopiero po przejęciu ekipy Browna i przemianowaniu jej na Mercedesa, Daimler rozpoczął wycofywanie się z McLarena. Ostatnie akcje zostały sprzedane na początku tego roku, co oznacza, że od przyszłego roku McLaren będzie płacił za niemieckie silniki.

Zazdrościć możemy na pewno fabrycznym kierowcom zespołu Ferrari. Fernando Alonso użytkuje prywatnie ferrari 458 i maserati gran cabrio. Felipe Massa postawił na podobny zestaw - ma ferrari 599 i maserati quattroporte. Po przejęciu przez koncern Fiat amerykańskiego Chryslera, każdy z kierowców otrzymał również od Jeepa po egzemplarzu grand cherokee w najmocniejszej wersji SRT. Auta wyposażone w 6,4-litrowe V8 hemi o mocy 468 KM pomalowane zostały w kolor rosso corsa zarezerwowany do tej pory dla Ferrari. 

Mający na swoim koncie siedem tytułów mistrzowskich kierowca zespołu Mercedesa Michael Schumacher, prywatnie - podobnie jak na torze - większość czasu również spędza za kierownicą auta z gwiazdą na masce. W jego garażu spotkać można mercedesa S65 AMG, mercedesa C63 AMG, mercedesa SLS oraz GL. Dawnemu mistrzowi pozostał również sentyment do Ferrari. Schumacher posiada model california, przy projektowaniu którego - jako kierowca testowy - pomagał włoskim inżynierom dobrać odpowiednie nastawy zawieszenia. Podobno samochod ten ukochała sobie żona mistrza - Corinna Betsch.

Kolega Schumachera z zespołu Mercedesa - Nico Rosberg - prywatnie posiada tylko jeden samochód. Jest nim - oczywiście mercedes - C63 AMG.

Witalij Pietrow - niedawny partner Roberta Kubicy, startujący dziś w barwach Caterhama, prywatnie użytkuje lotusa evorę (przypomnijmy, że Caterham w zeszłym roku nazywał się Lotus). Dostawca silników - firma Renault - obdarowała go również jedną z mocniejszych wersji renault megane.  

Obecny partner Pietrowa z Caterhama - Heikki Kovalainen - prywatnie jeździ infiniti FX50S. Przed jego domem zobaczyć można również nissana GT-R.

Pastor Maldonaldo z zespołu Williams po godzinach pracy korzysta z jeepa grand cherokee. Prywatnego samochodu nie posiada natomiast jego kolega z zespołu - Bruno Senna.

Startujący dziś w barwach Lotusa Kimi Raikkonen ma dwa samochody. Poza torem, służbowo - podobnie jak jego kolega z zespołu Romain Grosjean - porusza się lotusem evorą S. W jego prywatnym garażu spotkać można... ferrari enzo.

Jak widać, kierowcy F1 w większości przypadków nie mają swobody nawet w wyborze prywatnego samochodu. Cóż, w dzisiejszych czasach prowadzenie bolidu F1 to tylko jedna z czynności za którą otrzymują pieniądze. Kto wie, czy wobec zakazu testów, więcej czasie niż na torze zawodnicy nie spędzają wypełniając obowiązki wobec sponsorów...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy