Bolidy Formuły 1 przejdą rewolucję

Patrick Head, szef inżynierów Williamsa i Rory Byrne, były główny projektant Ferrari, mają zrewolucjonizować konstrukcję bolidów, które zobaczymy w roku 2013. Obaj panowie mają opracować raport, na podstawie którego zostaną zapisane zmiany regulaminowe.

Bolidy Formuły 1 przejdą najbardziej radykalne zmiany od trzydziestu lat. Włodarze F1 chcą, aby do roku 2013 samochody były znacznie bardziej wydajne, co również uczyni ściganie bardziej ekscytującym.

Nowe konstrukcje będą miały mniejsze przednie i tylne skrzydła. Całkowicie zmieni się wygląd podwozia, a spalanie spadnie o 35 procent. Średnie prędkości nieznacznie spadną, ale za to ma to ułatwić wyprzedzanie Z przyjętych założeń wynika, że na pewno zmiany obejmą następujące obszary:

- mniejsze skrzydła przednie i tylne,

- zmieni się proporcja generowania siły docisku, której większą część przejmie podwozie,

Reklama

- całkowita wartość siły docisku będzie dużo mniejsza w porównaniu z obecną,

- dla osiągnięcia tego celu, podwozia bolidów będą miały odpowiednie wzdłużne rzeźbienia, czego nie było od roku 1982; obecnie spody samochodów są płaskie na liniach pomiędzy kołami,

- proporcja długości okrążenia, jaką kierowca może przejechać na pełnym gazie zostanie zmniejszona z 70 procent w roku 2010 do 50 procent w roku 2013,

- opony pozostaną duże i masywne, żeby zapewnić możliwość zachowania dużych prędkości na łukach.

Head i Byrne rozpoczęli prace nad nowymi przepisami w marcu. Teraz przekazali wstępną wersję nowych regulacji do FIA, gdzie wszystko ma zostać sfinalizowane po konsultacjach z zespołami.

"Powiedziano nam jedynie, że zużycie paliwa ma wynosić nie więcej niż około 65 procent obecnego. To była jedyna zadana wartość. Wyjaśniono nam, że tak po prostu ma być, a naszym zadaniem jest zaproponowanie specyfikacji samochodu, która sprosta temu wymaganiu. Dodatkowo, prędkość bolidu może spaść o maksymalnie 5 sekund w porównaniu z wartościami osiąganymi obecnie" - wyjaśnił Head w rozmowie z BBC.

Head i Byrne zostali dodatkowo poinstruowani, że nowe zasady nie mogą pogorszyć efektywności wyprzedzania. Jak się okazało, kierowcom będzie nawet łatwiej walczyć na dystansie, bowiem bolid jadący za innym samochodem, będzie tracił mniej z siły docisku przy nowych proporcjach generowania tej siły. Wydłużone rzeźbienia na podwoziach zostały zabronione z końcem sezonu 1982 z prostej przyczyny - bolidy osiągały na zakrętach niebezpiecznie wysokie prędkości. Bardzo niskie zawieszenia prokurowały niebezpieczne sytuacje, bo samochody często uderzały o asfalt. W 2013 roku nie będzie to możliwe. Środek podwozia będzie umiejscowiony niżej, niż boki auta.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy