Awantura w F1, Renault grozi odejściem

Renault grozi odejściem z Formuły 1. Ferrari i Mercedes proszą Międzynarodową Komisję Sportów Motorowych (FIA ). Chodzi o nowe przepisy dotyczące silników, które mają wejść w życie w roku 2013.

Według planów FIA w roku 2013 dotychczasowe silniki napędzające bolidy - V8 o pojemności 2,4 litra i limitem obrotów 18.000 mają być zastąpione proekologicznymi, czterocylindrowymi motorami o pojemności 1,5 litra z turbodoładowaniem. Takie rozwiązanie nie bardzo podoba się zespołom Ferrari i Mercedes GP. Nie do końca do tego pomysłu są przekonane także inne zespoły, chociaż nie kontestują tych zmian, jak Włosi i Niemcy.

"Ferrari i Mercedes.GP nie są przeciwko zmianie przepisów, ale chcą ich odłożenia. Tak więc w najbliższych dniach będziemy rozmawiać, by zobaczyć, w którym miejscu się znajdujemy" - powiedział przewodniczący FIA Jean Todt na łamach hiszpańskiej prasy.

Reklama

Na odłożenie w czasie przepisów dotyczących zmiany jednostek napędowych stanowczo nie zgadza się team Roberta Kubicy Lotus - Renault. Ekipa z Enstone grozi odejściem ze struktur F1, jeżeli nowe regulacje nie wejdą w życie w roku 2013.

"To zespół Renault był tym, który zaproponował nowe przepisy dotyczące silników. FIA tylko je zaakceptowała. Propozycja nie spadła z nieba. Mieliśmy 11 spotkań ze wszystkimi przedstawicielami zaangażowanych stron. Kiedy rozmawiam z osobami kierującymi Renault grożą, że odejdą z F1, jeśli nowe silniki nie wejdą od 2013 roku. Kiedy rozmawiam z Mercedesem i Ferrari, to oni proszą mnie o odłożenie ich wprowadzenia na kilka lat" - stwierdził Todt.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy