Alonso: Pomogę Massie!

Chociaż liderem klasyfikacji mistrzostw świata Formuły 1 jest Lewis Hamilton to Anglik ma powody do niepokoju.

Po fatalnym występie podczas Grand Prix Japonii, gdy jego "gorąca krew" i idąca za tym arogancja na torze pozbawiły go punktów, komentatorzy przypominają sytuację z przed roku. Wówczas w dwóch ostatnich wyścigach Brytyjczyk roztrwonił 17 punktów przewagi i stracił szansę na mistrzostwo.

Teraz może być podobnie. Tylko 5 punktów do Hamiltona traci Felipe Massa, który nieoczekiwanie może liczyć na pomoc... nie Kimiego Raikkonena, ale Fernando Alonso! A może to być pomoc nieoceniona, gdyż dwukrotny mistrz świata z pewnością umie jeździć, a Renault pod koniec sezonu złapało drugi oddech, wyrastając na trzecią siłę w stawce, co zaowocowało dwoma kolejnymi zwycięstwami Hiszpana.

Reklama

- Bez wątpienia, jeśli będę mógł pomóc, to pomogę Massie - odpowiedział Alonso na pytanie hiszpańskiej gazety "As". I dodał: - Oni potracili masę punktów. Po 16 wyścigach lider ma 84 punkty. W 2006 roku miałem 82 punkty po 9 wyścigach...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: powody | Lewis | Lewis Hamilton | Fernando Alonso
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy