Alonso kokietuje Ferrari

Kierowca Renault Fernando Alonso po raz kolejny bardzo ciepło wypowiedział się na temat ewentualnego przejścia do zespołu Ferrari. - Każdy profesjonalny kierowca chciałby kiedyś zasiąść w ich aucie - stwierdził mistrz świata z 2005 i 2006 roku.

Hiszpan od kilku tygodni łączony jest z włoskim zespołem, a niektórzy dziennikarze są przekonani, że podpisał on już nawet umowę, według której miałby się ścigać w czerwony bolidzie w przyszłym sezonie. Sam zawodnik nie chce potwierdzić tych doniesień, ale nie ukrywa podziwu dla Ferrari.

- Każdy profesjonalny kierowca chciałby kiedyś zasiąść w ich aucie - stwierdził mistrz świata z 2005 i 2006 roku w rozmowie ze Sky Sports. - Czemu tak jest? Nie wiem, to dziwna sprawa, ale dzieci, gdy bawią się w wyścigi, to rodzice kupują im czerwone samochodziki Ferrari. Ta stajnia oznacza klasę, rywalizację, oznacza to, co najważniejsze w Formule 1 - dodał.

Reklama

Alonso w ostatnim Grand Prix Turcji zajął dziesiąte miejsce, i nie jest zadowolony z tego występu. - Mieliśmy do dyspozycji to samo auto co w Bahrajnie, więc nie możemy się dziwić, że w każdym kolejnym wyścigu jesteśmy słabsi - stwierdził. - Bardzo oczekuję wszelkich zmian i ulepszeń w moim bolidzie.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy